poniedziałek, 31 marca 2014

Podsumowanie Marca i 25 tygodnia

No i zakończył się 25 tydzień przygotowań, tak przy okazji również kolejny miesiąc.
Sprzyjająca aura, doskonałe samopoczucie i wiosenna "eksplozja" zaowocowały ponad 100% realizacją planów treningowych.
Doświadczenia ze startu w półmaratonie dały trochę do myślenia (pozytywnie;) i sprowokowały do kolejnych eksperymentów.
W niedzielnym długim wybieganiu pozwoliłem sobie sprawdzić  podobny dystans ale z obciążeniem obniżonym o 10%. Bieg z obciążeniem 80-85%HRmax. nie zrobił na nogach najmniejszego wrażenia ;-) Została mi jeszcze jedna niedziela przed startem głównym, tu zobaczę jak będzie przy 70-75%HRmax. Muszę obrać jakąś taktykę na te 42k - aby być zadowolonym i nie "zdechnąć" przy okazji ;-) Bardzo dobry tydzień i jeszcze lepszy miesiąc :-D
Pozostało 12 dni 11:56:00 zaczynam mieć "motyle" w brzuchu ;-)

Tak wyglądał tydzień:
25.03.2013 wtorek
27.03.2013 czwartek
28.03.2013 piątek
30.03.2013 niedziela
Marzec ogólnie ;-)
Marzec w kilometrach ;-)
Od początku roku
I na koniec od początku "sfiksowania" ;-) czyli 08.10.2013
Mam apetyt na kolejny udany tydzień ;-) Pozdrawiam

poniedziałek, 24 marca 2014

Tydzień 24 - IV PABIANICKI PÓŁMARATON ZHP

Czas na podsumowanie minionego tygodnia przygotowań. Dlaczego dzisiaj? bo wczoraj mi się ......... nie chciało ;-)
Efekty przeszły oczekiwania ;-) z założonych 36km wybiegałem 48 :-) Założenia treningowe zrealizowałem w 100% a na koniec tygodnia ........... półmaraton w Pabianicach, taka ....... wisienka na torcie :-D
- 18.03 wtorek
- 20.03 czwartek
- 21.03 piątek
- 23.03 niedziela IV półmaraton ZHP
Pozostało 19 dni 10:58:00
Start w półmaratonie był doskonałym pomysłem i sprawdzianem możliwości przed głównym startem w kwietniu. Co prawda to "tylko" połowa dystansu głównego ale przebiegnięcie pokazało słabości i ograniczenia mojego organizmu - bądź co bądź regularne treningi nastawione na główny dystans rozpocząłem dopiero 8.10 ubiegłego roku.
Taktyka była prosta: rozgrzewka (solidna) przed biegiem, start i od początku do końca utrzymać w miarę równe tempo z obciążeniem w przedziale 90-95% HRmax. skupiając się jednocześnie na technice biegu. Żadnych fajerwerków po drodze ;-) Celem nie jest ustanowienie PB (w końcu to mój pierwszy półmaraton więc będzie i pierwszy PB) ale "obserwacja" organizmu.
Co do samego biegu to wszystko poszło w/g planu. Pogoda wręcz idealna: temp. ok 7-9st.C, brak wiatru i leciutka mżawka od czasu do czasu. HRśr. wyszło 94% czyli tak jak chciałem, na metę przybiegłem w doskonałej formie bez zadyszki i jakiegoś niespodziewanego bólu. Nawet Marzenka zauważyła że nie mam "oczu jak po kielichu" jak większość biegnących ;-)
Ostatecznie w biegu udział wzięło 846 biegaczy z których 220 to moja kategoria czyli M40 (jeszcze;)
Wyniki ;-)

Pora na wnioski:
- założone 90-95% HRmax. okazało się idealne na 21km ale na dystans główny muszę obniżyć poprzeczkę.
  Mam pewność że z tym obciążeniem kolejne 21km to by był problem. Mam jeszcze dwie niedziele na    znalezienie nowego tempa startowego.
- Realizacja założonego planu i utrzymanie równego tempa to klucz do sukcesu. Nie dać się ponieść tłumowi
- "rowerowy" łyk napoju co 15min. i przekąska co 30min w moim przypadku zdaje egzamin.
fot. INES
fot. Marzenka
Wbiegam na stadion czyli ostatnie ok. 400m - doskonały humor ;-)

Tak, to był DOSKONAŁY tydzień :-D Pozdrawiam :-D


niedziela, 16 marca 2014

Tydzień 23 - Podsumowanie na smutno i wesoło ;-)

No niestety, 23 tydzień przygotowań zakończył się może nie klęską ale na pewno niedosytem :-(
Z zakładanych 35km udało mi się "wydusić" zaledwie 24. Wszystko za sprawą sobotniego załamania pogody. Oczywiście nie usprawiedliwiam się ale ........ ale jak czytam (tu i tam) że "nie ma złej pogody na bieganie, jest źle dobrany ubiór" to chce mi się ....... puścić pawia ;-) Otóż istnieje zła pogoda na bieganie, jak pada tak że od pasa w dół jesteś mokry jak szmata ,w butach chlupie woda a urywający głowę wiatr jest tak zimny że kostnieją palce u rąk to jest to pogoda nie do biegania - przynajmniej dla mnie! No i tak właśnie było w moje ulubione niedzielne długie wybieganie! nie wypaliło i już :-(
11.03 - wtorek
13.03 - czwartek
14.03 - piątek
Tyle udało się w zrealizować.
Pozostało 27 dni 09:48:00
Mam nadzieję że kolejny tydzień będzie dużo lepszy, że we wtorek uda mi się "wstrzelić" między opady, od czwartku będzie ładniejsza pogoda (tak mówią magicy od prognozy) a w niedzielę będzie piękne słońce w trakcie Półmaratonu ZHP w Pabianicach, który ma być małym sprawdzianem przed godziną "zero" :-D
Tyle o bieganiu ;-)
Teraz kolej na przyjemniejsze wydarzenie minionego tygodnia :-)
W końcu udało mi się kupić ramę :-D może nie do końca tą którą chciałem ale spełniającą założenia budowanego rowerka - no cieszę się normalnie ;-)
Założyłem górny limit cenowy na 2100pln, materiał węgiel oczywiście używany ale z pełną dokumentacją, wiarygodną przeszłością i z "dobrych rąk"
Znalazłem 4 egzemplarze, w przypadku 3 pojawiły się problemy z udokumentowaniem legalności lub wyszło na jaw że jednak były naprawiane. Szkoda mi jednej, KTM Myroon World Cup, miał wszystko: dokumenty, dobrą przeszłość i był w dobrych rękach. Niestety po dokładnych pomiarach okazała się za mała. No na upartego było to naciągane minimum na co mogłem wsiąść i bezpiecznie wysunąć sztycę (tą 400mm) ale musiałbym zastosować długi mostek a to by się odbiło na sterowności (wąskie, kręte, techniczne trasy). No i nie wyszło.
Koniec końców zdecydowałem się na sprawdzoną ramę z aluminium (na węgiel przyjdzie czas, jest motywacja do oszczędzania ;).
Nie będę zanudzał parametrami (to jest w necie) grunt że mi pasuje.
Merida Matts Lite Team 1200D :-)
Tak na koniec: te zielone banalne płomienie na tylnym trójkącie ....... hm 8-)
No ale kolor nie jeździ ;-) Pozdrawiam



niedziela, 9 marca 2014

Tydzień 22/4

Piękny dzień, ciepło, ptaki w lesie śpiewają jak ...... opętane ;-)
Założenie było proste:
- 14km z obciążeniem ok. 75% HRmax.
Efekty:
Endomondo
Navime
Pozostało 34 dni 13:06:00
Za dwa tygodnie test w Półmaratonie ZHP w Pabianicach :-)
Kolejny wpis-raport tak jak sobie to ustaliłem na koniec tygodnia, jako podsumowanie :-) Pozdrawiam

czwartek, 6 marca 2014

Tydzień 22/2

Kolejny udany choć jakiś taki "ciężki" trening ;-) Pomimo że dość krótko było to tak ...... pod górkę ;-)
Założenia:
- 2km rozgrzewka
- 3km zwykłym komfortowym tempem
- 1km rozbieganie spokojnie
A wyszło:
Endomondo
Navime
Pozostało 37 dni 11:36:00
Od przyszłego tygodnia zmieniam formułę relacji treningowych, zamiast opisywać każdy będę robił podsumowanie całego tygodnia w niedzielę :-)
Kolejny trening powinien być jutro ale już wiem że nie dam rady, nie będę miał czasu :-( Ale to tylko 4km - dorzucę do niedzielnego długiego wybiegania :-) Pozdrawiam

wtorek, 4 marca 2014

Tydzień 22/1

Niestety ostatni trening minionego tygodnia nie wypalił, uciekło kolejne 6km :-( w sumie nie aż tak dużo ;-)
Dzisiejsze założenia:
- 2km rozgrzewka
- 4km w zwykłym komfortowym tempie
- ostatni kilometr 5x100m mocno z 1min. przerwami truchtem.
No i ....... wyszło:
Endomondo
Navime
Pozostało 39 dni 10:38:00
Kolejny planowany trening w środę ale coś mi się wydaje że jutro będzie odróbka niedzieli ;-) Pozdrawiam