Tydzień 15/4

Szalony dzień ;-) Wczoraj Piotrek robił urodziny, wiadomo starzy w domu są jakby ............. zbędni ;-) Zgadzam się, jak się ma 21 lat to na imprezie rodziców być nie powinno! Więc cóż mieliśmy zrobić? poszliśmy na .......... imprezę ;-) do znajomych. Zawodowcem nie jestem, zresztą biegacz czy kolarz nie kaktus czasem też napić się musi ;-) Wróciliśmy rano, miło, ściany na swoim miejscu, napotkani sąsiedzi nie patrzyli się na nas z dziwnym wyrazem twarzy czyli urodziny przeszły w miarę spokojnie - "kibla" nie było :-D ba nawet było ogólnie posprzątane - dali radę ;-)
Powiem że i ja po nocy pełnej tańców, niezdrowego żarcia i nasączania się "izotonikami" ochoty na trening nie miałem. A tu grafikowe ............ 15k!
Aby nie było że tak od razu "klepię w matę" uknułem chytry plan: polecę sobie do rodziców, jakieś 5.5k tam odpocznę, pogadam i wrócę ;-) da to ok 10k. Mniej niż w grafiku ale zawsze coś i na raty ;-) Jak pomyślałem, tak zrobiłem:
- Dystans 5.62km
- Czas 0:35:04
- HRśr. 144
- HRmax. 155
- Cal śr. 810 kcal/h
- Cal max. 890 kcal/h
- Cal 477 kcal
- Fat 17.9g
Trasa: http://www.navime.pl/trasa/288144/Trening+2014-01-19+12%3A39
Po odpoczynku, wrzuceniu wątróbki duszonej z jabłkami i cebulką - polecam, pychota - zacząłem realizować drugą część planu, czyli szybciutko do domu :-) Ale stała się rzecz dziwna - wycisnąłem planowane 15k i to nawet z okładem ;-)
- Dystans 16.08km
- Czas 1:40:45
- HRśr. 146
- HRmax. 162
- Cal śr. 820 kcal/h
- Cal max. 930 kcal/h
- Cal 1388 kcal
- Fat 56.6g
Trasa: http://www.navime.pl/trasa/288282/Trening+2014-01-19+15%3A45
Da radę? Da!
Pozostało 83 dni 13:30:00
Jutro wolne :-) do wtorku w takim razie ;-)